Schodów ciąg dalszy...
Kolejne zdjęcia naszych schodów:
W sobotę powinny być skończone.
... nam się baaardzo podobają... pewnie dlatego, że nasze ;)...
Kolejne zdjęcia naszych schodów:
W sobotę powinny być skończone.
... nam się baaardzo podobają... pewnie dlatego, że nasze ;)...
Jeszcze wczoraj późnym wieczorem dostaliśmy pierwsze zdjęcia naszych schodów... Dziękujemy... ;)
A oto one:
Stolarz w tej chwili nadal działa i mam nadzieję, że uda mu się zrobić jak najwięcej... W pewnym momencie patrząc na zdjęcie jesionowych schodów, które zamieściłam wcześniej na blogu, myślałam o zmianie koloru naszych drzwi wewnętrznych. Oczywiście mój wybrany wcześniej kolor jest MOIM ulubionym i najładniejszym kolorem i widzę, że zostanie z nami, bo jednak on bardziej będzie pasował... A już się bałam, że ten dąb naturalny też będzie taki jasny...
Następne zdjęcia będą jak tylko coś się u mnie pojawi i mam nadzieję, że efekty będą naprawdę postępujące.
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
Jako, iż temat schodów jest nadal w trakcie realizacji, a i zdjęć brak- postanowiliśmy wziąć się za drzwi wewnętrzne. Jeszcze w tamtym roku znalazłam sklep internetowy, w którym nasze drzwi były tanie jak nigdzie indziej, więc postanowiłam go ponownie odwiedzić. Ceny bez zmian, pięknie niziutkie, ale... Tak sobie jeszcze poszperałam i pogooglowałam i wynalazłam jeszcze lepszą okazję! W poprzednim sklepie za wszystkie nasze drzwi z ościeżnicami zapłacilibyśmy ok 6.000 zł (za drzwi i ościeżnice), a w nowym drzwi, ościeżnice, montaż i wszystko co do tego potrzebne wychodzi nam prawie 1.000 zł mniej. Naprawdę warto szperać w internecie i wyszukiwać takie perełki. Jutro zamawiamy!
A co najważniejsze- nie musimy już przejmować się montażem- przyjedzie profesjonalna ekipa i zrobi to za nas, a kasa jak zwykle zostanie na inne wydatki :D ;) :D... I jak tu się nie cieszyć...
Nasz wybór:
Jutro mają zacząć powstawać nasze schody... Jak to u nas bywa- z "lekkim" poślizgiem, ale wkońcu mają być! A będą wyglądać bardzo podobnie do tych:
Na zdjęciu jest prawdopodobnie jesion naturalny, u nas będzie też naturalny, ale dąb. Tutaj tralki są połączone bezpośrednio ze stopniami- u nas ma być "podporęcz" i do niej zamocowane tralki. No i oczywiście u nas schody są zabudowane, więc foto bardziej poglądowe, ale dopóki nie mam swoich zdjęć- cieszę oko tym...
Żałuję, że będę mogła zobaczyć je na żywo dopiero w lipcu, ale wtedy będę miała baaardzo dużo czasu, żeby się na nie napatrzeć.
A z okołoświątecznych zaległości, to:
- spędziliśmy pierwsze Boże Narodzenie w naszym domku,
- mieliśmy swoją pierwszą, najwspanialszą i cudną żywą choinkę, która jest już wkopana koło domku (mam nadzieję, że się przyjmie i będzie naszą pamiątką),
- odebraliśmy i zmontowaliśmy meble do sypialni, ale... Do małżeńskiego łoża brakowało śrub, więc nawet na nim nie spaliśmy,
- zamówiliśmy, odebraliśmy i skręciliśmy meble kuchenne... Zdecydowaliśmy się na meble systemowe, kasy zostało z tego tytułu na inne ważne wydatki...
Kuchnia to MULTIFORTE, coś takiego:
tylko oczywiście układ inny,
- kupiliśmy płytę gazowo-indukcyjną (niestety Mastercooka) i teraz mamy nadzieję, że się za szybko nie popsuje,
a przede wszystkim spędziliśmy cudowne chwile w Polsce!
Niestety z tego wszystkiego nawet zdjęć nie robiłam, ale najpiękniejsza pamiątka pozostanie w sercu na zawsze...
Pozdrawiam noworocznie i życzę WSZYSTKIM spełnienia marzeń i planów jakie zakładacie sobie na ten rok- u nas najważniejszym planem i marzeniem jest zjazd do Polski w lipcu i zamieszkanie w swoim domku...
Meble do naszej Małżeńskiej Sypialni wybrane i zamówione- powinny być jeszcze przed Świętami...
Urzekła mnie ta nietypowa komoda:
ale również łóżko z szafkami nocnymi ma w sobie "to coś":
Docelowo do sypialni dojdą też inne elementy, ale to jak już zamieszkamy TAK NAPRAWDĘ...
Tak więc w tym roku jeszcze tylko schody (czekamy na montaż) i prawdopodobnie zamówimy drzwi, a potem to już w miarę możliwości będziemy dokupować pozostałe elementy układanki.
Byle do wakacji!!!