Jutro mają zacząć powstawać nasze schody... Jak to u nas bywa- z "lekkim" poślizgiem, ale wkońcu mają być! A będą wyglądać bardzo podobnie do tych:
Na zdjęciu jest prawdopodobnie jesion naturalny, u nas będzie też naturalny, ale dąb. Tutaj tralki są połączone bezpośrednio ze stopniami- u nas ma być "podporęcz" i do niej zamocowane tralki. No i oczywiście u nas schody są zabudowane, więc foto bardziej poglądowe, ale dopóki nie mam swoich zdjęć- cieszę oko tym...
Żałuję, że będę mogła zobaczyć je na żywo dopiero w lipcu, ale wtedy będę miała baaardzo dużo czasu, żeby się na nie napatrzeć.
A z okołoświątecznych zaległości, to:
- spędziliśmy pierwsze Boże Narodzenie w naszym domku,
- mieliśmy swoją pierwszą, najwspanialszą i cudną żywą choinkę, która jest już wkopana koło domku (mam nadzieję, że się przyjmie i będzie naszą pamiątką),
- odebraliśmy i zmontowaliśmy meble do sypialni, ale... Do małżeńskiego łoża brakowało śrub, więc nawet na nim nie spaliśmy,
- zamówiliśmy, odebraliśmy i skręciliśmy meble kuchenne... Zdecydowaliśmy się na meble systemowe, kasy zostało z tego tytułu na inne ważne wydatki...
Kuchnia to MULTIFORTE, coś takiego:
tylko oczywiście układ inny,
- kupiliśmy płytę gazowo-indukcyjną (niestety Mastercooka) i teraz mamy nadzieję, że się za szybko nie popsuje,
a przede wszystkim spędziliśmy cudowne chwile w Polsce!
Niestety z tego wszystkiego nawet zdjęć nie robiłam, ale najpiękniejsza pamiątka pozostanie w sercu na zawsze...
Pozdrawiam noworocznie i życzę WSZYSTKIM spełnienia marzeń i planów jakie zakładacie sobie na ten rok- u nas najważniejszym planem i marzeniem jest zjazd do Polski w lipcu i zamieszkanie w swoim domku...