...No i zalali...
Jeśli chodzi o wszelkie wylewki i betony, to u nas ten etap się właśnie zakończył. Dziś rano zalali nas ostatnimi kubikami betonu... Tak teraz prezentuje się nasz taras:
Tutaj lepiej widać tę jego "ogromność":
A tu... Ha, ha... Tutaj w tarasie znalazła się śliwka, którą mianowałam na swoją prywatną PALMĘ, pod którą będziemy się od czasu do czasu wylegiwać... Szkoda było ją ściąć, więc póki sobie rośnie, będzie robiła za PALMĘ... A co... :)
No i wejście do domku również doczekało sie swojego "betonowego dywanika"...
Następna inwestycja, na którą czekamy, to piec gazowy, który lada momemt będzie zamawiany...
Pozdrawiamy z krainy deszczowców!!!