Płytki w salonie...
Zastanawiam się nad dwoma kolorami płytek do salonu. Jedne są jaśniejsze, drugie ciemniejsze. Problem w tym, że od początku bardziej podobały mi się te ciemniejsze, ale się ich strasznie bałam... Postanowiliśmy więc, że weźmiemy te drugie... Teraz jednak dylemat powraca. Te jaśniejsze wydają mi się takie jakieś pomarańczowe... Może z czyszczeniem tych ciemnych nie będzie aż takiego problemu, tzn nie będzie trzeba co godzinkę za każdym paproszkiem latać- tym bardziej, że one mają dość ciekawą fakturę, która może to troszkę zamaskować. Nie mam pojęcia- ktoś coś doradzi?
1. Mój faworyt- ciemniejsze (BRĄZ):
2. Jaśniejsze (BEŻ):
3. Te NAPEWNO będą do części salonu (jadalnia) i kuchni (KREM):
W kuchni chciałabym, żeby na środku (wśród tych kremowych) był pasek z takich samych płytek jakie będą w salonie. I tu mi też bardziej jakoś te ciemniejsze pasują...
JA WYSIADAM...